Ja mam kompa na biurku, może troche miej miejsca ale temperaturki są niskie. Procesor to mi 60 stopni chyba w życiu nie przekroczył, grafiki nie liczę bo to stary model który się nie grzeje. Miałem wcześniej na podłodze i mnie denerwowało schylanie się i kombinowanie z nim jak chciałem coś zmienić czy naprawić, poza tym zajmował miejsce. Procesor na 68 stopni to nie problem, kiedyś bawiąc się w podkręcanie na stockowym intelowym chłodzeniu mój biedny DualCore działał na ponad 90 stopniach i restartował komputer
Czemu masz zabudowany - to kwestia braku miejsca?