Pamiętam jeszcze czasy, kiedy większość piw można było nazwać dobrymi, a już na pewno pijalnymi. Czasy, o których piszesz, to już niestety moje dzieciństwo, kiedy zajmowałem się degustowaniem soków w kartonikach z dołączoną słomką
Ruda rzeczywiście jest wredna, bo nie daje żadnych ostrzeżeń podczas picia
Wystarczy jednak pamiętać, że to tylko pozory i nie wychodzić poza z góry zaplanowaną, rozsądną ilość
Oczywiście bywa (prawie zawsze zresztą), że po takiej ilości człowiekowi się wydaje, że się pomylił w obliczeniach i spokojnie można jeszcze - i to jest ten moment, w którym robi się przerwę, parzy i pije kubek kawy, a po tym kubku już się wie, że to była dobra, bardzo dobra decyzja