Podciąłem prawie wszystkie drzewka, zabrakło czasu na ostatnie. Cały czas było mi ciepło i gdyby ktoś mnie spytał to powiedziałbym, że jest koło pięciu stopni. Aż spojrzałem na wiadro z wodą, która była zamarznięta na kość - okazało się, że jest lekki przymrozek
No to drugie śniadanie i