Podgląd pojedynczego posta
Stary 17.03.2021, 12:42   #14734
Jarson
Pa rampamer
Zlotowicz
 
Avatar użytkownika Jarson
 
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 9,271
Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
Naprawiłem właśnie podnóżek w wózku. Nie chciało mi się robić zdjęć, ot taka plastikowa zębatka dochodząca do drugiej zębatki, dociskana sprężyn(k)ą z kolejną plastikową częścią odsuwającą sprężyn(k)ę podczas regulacji.

Ponieważ wiedziałem, że po bardzo skomplikowanej naprawie (polegającej na dopasowaniu i włożeniu odpowiedniej ilości podkładek miedzianych pod sprężyn(k)ę w celu zwiększenia siły docisku) regulacja będzie bardziej niewygodna, najpierw poszedł mail do producenta, czy można dokupić samą część spacerową wózka (tak 400 zł, może odrobinę więcej jeszcze byłbym w stanie wydać, oczywiście wkurviony) - rzecz jasna nie ma takiej opcji, wózek powiedzmy ze średniej półki (wiem, że są po 5 koła wzwyż) nie jest czymś, co można naprawiać.

Nie wspominajmy oczywiście o próbie dokupienia samego mechanizmu (zamontowanego na końcach rurek na nity, które - wiem, bo rozwiercałem w celu zdjęcia materiału do prania - rozwierca się w 20 sekund sztuka) - wartość takiego to jakieś 10 zł, no jak to sprzedać klientowi, no jak?

Tych producentów powinno się za jaja wieszać. Tam nic się nawet nie wyrobiło, nawet te nic nie warte plastikowe zębatki są w jeszcze niezłym stanie - po prostu sprężyn(k)a jest celowo tak zrobiona, żeby utracić siłę docisku po jakimś czasie. I wózek, który w widocznych dla oka na pierwszy rzut oka szczegółach (grubość ramy, jakość kół, spawów itp.) jest wyśmienity dla kogoś, kto nie lubi się bawić narzędziami nadaje się do wyrzucenia. Bo przecież nie muszę dodawać, że w internecie można znaleźć kilka ofert tego wózka używanego, za grosze, z adnotacją, że mechanizm podnóżka w części spacerowej jest uszkodzony

Może by tak te wózki poskupywać, trochę ulepszyć metodę naprawy mechanizmu żeby to nie było takie prowizoryczno-toporne (nic trudnego, trzeba by całkiem wyrzucić obecny i stworzyć nowy) i zrobić sobie z tego interes, jednocześnie wkurviając producenta?

PS.
Być może co uważniejszy czytelnik zachodzi w głowę, po jaką cholerę użyłem podkładek miedzianych. No to ma ważne, techniczne uzasadnienie. W tym rozmiarze tylko takie miałem pod ręką
__________________

Jarson jest offline   Odpowiedz cytując ten post