Podgląd pojedynczego posta
Stary 13.05.2021, 20:31   #70
Jarson
Pa rampamer
Zlotowicz
 
Avatar użytkownika Jarson
 
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 9,252
Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
M@X podlinkował idealną dyskusję. Przede wszystkim dlatego tak świetnie pasuje, bo mogłaby się odbywać dziś i byłaby tak samo aktualna. Obecnie również multum ludzi chce, żeby nie wtrącać się im do ich decyzji, ale jestem przekonany, że mało kto z tych mistrzów ekonomii weźmie na klatę konsekwencje swoich decyzji, jeśli okażą się katastrofalne w skutkach.

Choć teraz pojawia się dużo ostrzeżeń przed nadmiernym optymizmem i zadłużaniem się w niepewnych warunkach, niestety podobnie jak to było ponad dekadę temu wielu ludzi zdaje się tego nie słyszeć - wielu zresztą specjalnie nie słucha, choćby ich w warz ostrzegać to zakryją uszy.

Dziś jest mi szczerze żal tych, którzy tuż przed pandemią zaczęli starać się o kredyt na budowę domu. Oni rzeczywiście nie mogli niczego przewidzieć, raz zaczętej procedury nie mogli często przerwać (jeśli np. już kupili działkę pod wkład własny to zmiana planów byłaby bardzo trudna), a teraz stoją przed faktem galopady cen w budownictwie i zwyczajnie nie mają szans zmieścić się w pożyczonej kwocie. Natomiast jeśli ktoś dziś bierze kredyt na budowę, temu daleko do rozsądnego działania, bo bawi się w hazard. Chyba, że ma miejsce na zakup i przechowanie wszystkich materiałów, a budować zamierza głównie sam - wówczas jest nieczuły na inflację.

Rozumiem całkowicie chęć pójścia "na swoje" i szczerze kibicuję każdemu, kto chce się usamodzielnić, ale dziś nie jest na to dobry czas. Jeśli kilka lat temu młodzi musieli długo czekać na swoje własne lokum, a musieli czekać w warunkach wysokich czynszów, to dziś, kiedy na ryku najmu ceny są dużo bardziej przystępne, tym bardziej można trochę poczekać. Szczególnie, że istnieje wciąż - i rośnie - szansa, że podzielimy na rynku nieruchomości drogę USA po upadku Lehman Brothers.

@joujoujou
Chyba za dużo w życiu pracowałeś na to co masz, żeby zrozumieć, jak łatwo wydaje się pieniądze, których się nie zarobiło Tak sobie myślę - chyba lepiej młodych uczyłby brania rozsądnego kredytu warunek odkładania przez rok przed jego otrzymaniem 25% swojej pensji na subkonto niż konieczność przyniesienia wkładu własnego (który np. można otrzymać od rodziców)...
__________________

Jarson jest offline   Odpowiedz cytując ten post