Dopiero wstałem po nocce
Przedwczoraj lataliśmy i mnie kurnia przewiało, skończyło się na bólu gardła (który już przeszedł) i ogólnym lekkim poczuciu rozbicia (które trwa). Taki to czerwiec, proszę państwa...
Bliżej wieczora groga sobie zrobię. Mógłbym już teraz, bo i tak nigdzie się z domu nie ruszam, ale potem może znów spróbuję się przespać i wygrzać (a obecnie ani tego ani tego mi się nie chce)