Zbliża mi się druga szpila (po Astrze w teorii było 11 tyg) i moje odczucia są zmieszane. Po pierwszej leżałem odłogiem 2 dni z temp powyżej 38. Ponoć to prawie to samo co Johnson, więc może jedna styknie?
Dynda mi paszport covidowy... noszkurde co mówicie?
Moje myśli zaczynają bić się ze sobą, na razie im się przyglądam, ale czas na decyzję powoli się zbliża.