U mnie spokój, dobiło do 29 i więcej dziś nie będzie. Ponoć jutro 33, w poniedziałek 36. To już za ciepło, trzeba będzie pracować na pół gwizdka. Jestem wobec powyższego niezadowolony, bo powinienem w tym tygodniu mieć nocki, a jeden taki łobuz uciekł na urlop i będę się męczył w dzień. A on i tak nic nie zrobi u siebie jak planuje, bo waży 135 kg i w taki upał co najwyżej będzie siedział w cieniu i czekał wieczora