Przy ciężarówkach odkręca się kluczami przekładniowymi, co kierowca ma w kabinie...albo jedzie do oponiarza pod grube narzędzia, żeby się nie brudzić.
A w busie...dokręcam nogą kluczem z ramieniem 0,5m, nie że po nim skaczę ale powiedzmy używając 50-60kg swojego ciężaru. Do momentu aż śruba zaskrzypi. Odkręcam podobnie bez problemów. Dobrze liczę, że daje to 250-300 Nm? Gadałem z kumplem, który dużo narobił kluczami udarowymi i też mówił że w busie starczy te 250 Nm przy zakręcaniu. Ja nie miałem okazji takim popracować., więc nie mam porównania. Teoretycznie te 600 Nm powinno z palcem ruszyć nawet zapieczoną śrubę, choćby to było zawyżone to postuka trochę dłużej. A kół nie odkręcam dwa razy w roku, bo zimą nie jeżdżę więc i nie zmieniam opon. Temat jest, że jak już kupić cokolwiek, to niech to będzie w miarę uniwersalne do tego co mam. Małą byle śrubkę odkręcisz byle czym.
A w kosiarce wykazał się Milwaukee, chyba nawet nie poczuł że coś odkręca, no ale to sprzęcik za 3k. Okazało się, że tam są jednak śrubki M10x1,25 w klasie 10.9 ale z łebkiem 14 z kołnierzem

, czyli mogłem użyć dużo większej siły niż sądziłem (a pewnie trzymało głównie na powierzchni kołnierza). Na przyszłość będę wiedział.