Podgląd pojedynczego posta
Stary 14.10.2021, 18:55   #2138
Jarson
Pa rampamer
Zlotowicz
 
Avatar użytkownika Jarson
 
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 9,246
Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
Ależ oczywiście (to akurat i do Grzenia i do Jujka ) 0,0

Do tej pory mieliśmy w Europie generalnie ropę, węgiel, atom i drewno (szerzej biomasę). Jeśli decyzją polityczną (nieistotne, czy słuszną czy nie) ograniczamy podaż któregokolwiek, to siłą rzeczy pozostałe muszą podrożeć. Nie mam zresztą nic przeciwko całkowitemu wyłączeniu węgla z miksu, tylko że jeśli zrobimy to teraz z dnia na dzień to mamy katastrofę. A że zostało to zrobione częściowo, to mamy zwykłe trudności i drożyznę (wspierane dodatkowo dzielnie przez niedobory ropy i gazu).

Oczywiście, że drewno opałowe drożeje. Na pewno procentowo nie jest nawet blisko gazu, natomiast z węglem zapewne idzie łeb w łeb. Na chwilę obecną mam zamówione drewno na przyszłą zimę od człowieka, który wraca z wyjazdu w przyszłym tygodniu, a drewno ma jeszcze w przyzwoitej cenie, dogadane kilka dni temu. Zastanawiam się, czy po tych niespełna dwóch tygodniach cena nadal będzie jeszcze aktualna Jeśli tak, zapewne wezmę zapas na dwa lata, zamiast na rok.

Gazu już się tak łatwo nie przechowa, jeśli ktoś nie ma własnego zbiornika to musi płacić zgodnie z taryfą i niczego nie przeczeka. A węgiel jak dziś czytałem ponoć zaczyna być towarem deficytowym (jeszcze niedawno przecież zalegał milionami ton przy kopalniach).

Nie wszyscy ludzie zdają sobie sprawę, że energia to nie jakieś tam coś, co pcha kulkę na lekcji fizyki w dół po pochylni, ale podstawa przemysłu, motoryzacji, ciepłownictwa. Potrzebujemy na gwałt terawatów mocy zainstalowanych, IMHO najlepiej jądrowych, ale co tam kto może dodać żeby mu nie oakcyzowali i ocertyfikowali poniżej progu opłacalności i konieczności sprzedaży po horrendalnych cenach, będzie dobre.
__________________

Jarson jest offline   Odpowiedz cytując ten post