ja maturke zdawalem rok temu
na polskim przyznam ze sie trzeslem troche bo jestem cienki bolek z tego wlasnie przedmiotu nigdy sie go nie uczylem i tak samo tez na mature pisemny z fartem zaliczylem (zostalem poprostu dopuszczony do ustenego) ^_^ a na ustnym jakims dziwnym cudem sam do dzis nie wiem jakim dostalem 4
matma to inny klimat

na pisemnej przez pierwsze pol godziny z kolega a lawki obok smialismy sie jak sie dalo no poprstu masakra to byla

hehe i dostalem 4

a na ustnej tez sie trzeslem troche z nerwow pamietam jak rozwiazalem zadanie calutkie dobrze lacznie z jakimis komentarzami a potem je cale pokreslilem bo cos mi odbilo

hehe i facetki potem sie staraly jakos doczytac z tego skreslonego ale uznaly mi to ze to te nerwy bo tak tez bylo i dostalem 5
a angielski to na luzaka bez problemowo 5

szkoda ze nie 6 ale chyba nie bylem na tyle lubiany przez nowa nauczycielke ktora zmienila mi sie w 4 klasie a szkoda bo z tamta wczesniejsza to mial bym 6
matura w porownaniu ze studiami to szczerze powiem banal

ja sie teraz obawiam o sesje nadchodzaca teraz sie za bardzo wyluzowalem i nie wiem jak sie doprowadzic do stanu umyslu w jakim powinienm byc (bo teraz ejstem LEN) szok
MARURZYSCI BEDZIE DOBRZE
pozdro