Właśnie najbardziej żenujące jest to, że w rmfce i zetce prowadzący lecą poziomem żartów rodem z tekstów wujka Zenka na każdych imieninach. A jak któryś przypadkiem powie coś bardziej inteligentnego (wbrew pozorom oni nie są głupi), to zaraz przeprasza i sam się z siebie naigrywa...
Notopocałym!