Radio mam w pracy, na szafce pomiędzy drzwiami a komputerem przy którym codziennie jakiś czas siedzę. To już odruch bezwarunkowy, kiedy przekręcam potencjometr w lewo przechodząc obok - na poziom kiedy trzeba naprawdę się wsłuchać, żeby coś usłyszeć

W aucie czasem włączam radio, czasem nie, w zależności od nastroju.

0,0 BTW