Jak pamiętam, to raz w miesiącu kupuję pół litra spirytusu i przerabiam go na nalewkę - jak postoi do sierpnia, to będzie zaje... no taki właśnie. W ubiegłym tygodniu właśnie tak kupowałem - jakieś ciastka, dwa Heinekeny 0% i pół litra spirytusu do tego