Taka była strategia, bo używane samochody były tanie w zakupie. Z różnych powodów, tak jak teraz z różnych powodów są drogie. Wtedy nie opłacało się naprawiać, a teraz wprost przeciwnie. Ceny części zamiennych nie odstraszają.
A nowe z tym całym balastem wymaganym przepisami są coraz droższe, coraz gorsze i coraz mniej chce się je mieć.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|