to tak z podobnej beczki, tylko żeby koledzy nie brali sobie tego do serca jak szczwany plan i scenariusz na jutro, na niewiasty
, bo był kiedyś taki dowcip...
pewien giej przechodząc przez park "nadział" się na leżącego pijaczka i idąc gdzieś... się nie opanował. Jednak zaraz gryzło go sumienie więc włożył do kieszeni pijanemu nie/szczęśliwcowi 20 zł. Pijaczek po pewnym czasie wstał obolały otrzepał się, obmacał kieszenie i stwierdzając że posiada 20 zł wrócił do monopolowego po dokładkę. Oczywiście wypija pada niemal że w tym samym miejscu co wcześniej i jak łatwo się domyślić wraca nasz miłosierny giej... oczywiście dalej nie może się powstrzymać więc robi swoje... tym razem jednak sumienie gryzie go bardziej więc wkłada do kieszeni 50zł
Po jakimś czasie pijaczek budzi się, otrzepuje, sprawdza stan swojego umordowanego cielska i znów stwierdza że ma 50 zł!
Oczywiście wraca do sklepu i prosi o wino,... ekspedientka pyta czy to samo co wcześniej?
a tu pijaczek.... "Nieee,... po tamtym to oprócz głowy, strasznie boli mnie du*a
tak, wiem. Stare ale nadal jare
