Kabel w tej cenie jest oczywistą bzdurą, ale można by jeszcze się zastanawiać, że może rzeczywiście dzieje się w nim jakaś magia (choć oczywiście dziać się nie może). Natomiast bezpiecznik jest elementem tak pasywnym, tak bardzo nie mającym żadnego wpływu na zupełnie nic (poza rzecz jasna szybkim przerwaniem obwodu w przypadku pojawienia się w nim za dużego prądu), że trudno sobie wyobrazić, jak w ogóle można kogoś przekonać o zasadności stosowania modelu droższego niż pół funta sztuka.
Zastanawiam się, co znaczy w tym przypadku gwarancja 12 miesięcy
Jeśli bezpiecznik się przepali to podlega wymianie gwarancyjnej, bo przestał przewodzić prąd, czy nie podlega, bo zadziałał prawidłowo?