Podgląd pojedynczego posta
Stary 15.05.2022, 20:48   #3084
KaiQ
Guru
 
Avatar użytkownika KaiQ
 
Data rejestracji: 23.07.2018
Lokalizacja: Podkarpacie
Posty: 1,458
KaiQ po prostu jest dobry(a) <350 - 449 pkt>KaiQ po prostu jest dobry(a) <350 - 449 pkt>KaiQ po prostu jest dobry(a) <350 - 449 pkt>KaiQ po prostu jest dobry(a) <350 - 449 pkt>KaiQ po prostu jest dobry(a) <350 - 449 pkt>
Cytat:
Napisany przez KaiQ Podgląd Wiadomości
Procesor nowy, rozdziewiczony z pudełka przeze mnie, nic nie świrował. Pamięć RAM z innej jednostki gdzie był wspomniany i5 9400F oraz żeby było śmieszniej MOBO też AORUS B365 M ELITE więc RAM jak najbardziej sprawny i bezproblemowy. Co do CPU to nie mam jakichkolwiek podejrzeń ponieważ GPU zastosowane było zintegrowane właśnie z i5 11600K. Płyty moje GPU nawet nie powąchało...
że się sam zacytuję, bo jednak logistycznie miał bym rozwiązanie zagadki na początku.
Otóż moi drodzy koledzy, już wiem co jest przyczyną takiego a nie innego działania mojego komputera.
Zacznę może od tego co nie pozwoliło mi od razu odpowiedzieć sobie na pytanie gdzie jest przyczyna... oczywiście brak sprzętu na podmiany, bo w firmie jak dotąd 11gen przychodzi w laptopach bo tylko te ostatnimi czasy są kupowane więc ani innego procka w mojej płycie nie sprawdziłem, ani mojego CPU w innej MOBO. Podzwoniłem po kolegach co mają serwisy i w sumie sam się nakierowałem (byli mi jak kaczuszka dla programisty ba biurku hehe), jednak żaden nie miał na stanie CPU 11gen, ani nowego, ani w użytku co można by sprawdzić.

W międzyczasie byłem już po rozmowie z serwisem Gigabyte we Wrocławiu i jeśli tylko przetestował bym inny procesor to miałem im odsyłać, bo jak się okazuje nie sprawdzają czy płyta będzie ruszona przez Linuksy a wyznacznikiem jest sam Windows. W sumie to zapaliła mi się jedna kontrolka w głowie po rozmowie z nimi, bo po części mnie już bardziej nakierowała by jeszcze jedną rzecz sprawdzić. Oczywiście jak MOBO było w serwisie, to dogłębnie przetestowałem RAM i tutaj także wszystko na 100% OK.


Więc tak, już nie przedłużając ( i denerwując tych co nie lubią czytać )
Po serwisie udało mi się uruchomić jakiegoś Minta i płytę serwisową od KŚ z 2016r. Inne systemy w trybie Live USB/CD oczywiście już na starcie powodowały restart. Więc to co mnie zastanowiło to fakt że na moim monitorze 24" FHD mogłem mieć wyłącznie rozdzielczość 1024 * 768px oczywiście rozciągnięte na całość (co raczej w przypadku nowych dystrybucji nie jest wymuszoną jedyną opcją, o ile się nie mylę) i tutaj tej rozdzielczości nie mogłem też zmienić. Ha!, ale to już był progres w porównaniu z tym co przed serwisem.

Choć mi się w to nie chciało wierzyć to stwierdziłem, że jeszcze nie sprawdzałem jak się komputer zacznie zachowywać jeśli podepnę mu jednak moją kartę graficzną i z niej puszczę obraz. Jak pomyślałem, tak zrobiłem dodatkowo monitorując cyfrowy wyświetlacz na płycie głównej, czy który z kodów nie wywali jakiegoś "kwiatka". Dodatkowo wpiąłem dysk z zainstalowanym Windows 10. (Tylko przypomnę, że wcześniej jak był podpięty i pierwszy w kolejce do rozruchu, to komputer potrafił się sam resetować po kilku sekundach od uruchomienia).
Więc tak, pierwsze uruchomienie to czarny ekran, a monitor się nie wzbudził do pracy. Podłączony na kablu HDMI, ale do GPU z przejściówką na DisplayPort, bo karta ma 2 wyjścia DVI i 4 DisplayPort. Co tutaj ważne, to komputer mimo że z dyskiem, ale się nie zresetował...

... czarny ekran mnie nie usatysfakcjonował więc sam go zresetowałem..
Drugi rozruch i to samo... no nic pomyślałem... przepnę na DVI i coś z tego będzie, albo trzeba czekać na inny procesor by i tą ścieżkę zweryfikować.

Uruchamiam komputer, ...pokazuje się logo Windows 10, a po chwili moim oczom ukazuje się pulpit systemu.
Systemowy świeci na czerwono pokazując pozostałe 500MB wolnego miejsca (bo 32GB RAM zwiększa na systemowym wirtualny plik wymiany do swojej równowartości) ale poza tym jest OK.
Mówiąc krótko, najkrócej jak się da. Ten ów nowy, nowoczesną technologią naszpikowany procesor i5-11600K ma uwaloną zintegrowaną kartę graficzną, a płyta główna była i jest jak najbardziej sprawna! (pewny jestem tutaj na 99,9% nie mając pod ręką innego CPU do zweryfikowania)

Czy wcześniej bym na to wpadł, lub czy dobrze się stało jak się stało?
Tutaj odpowiedź z mojej strony nie może być inna, jak NIE oraz TAK. Gdybym montował zestaw na 100% prawdopodobnie nie zauważył bym problemu, komputer przepracował by 2 lata, a ja stracił bym gwarancję i możliwość reklamacji procesora. Nie koniecznie chcę zawsze uruchamiać zewnętrzne GPU, tutaj wykonuję też pomiary zużycia prądu i byłem ciekaw jak się sprawy mają przy gołym i kompletnym zestawie. (Min 45 i MAX ~250W). Zresztą łatwiej oceniać stabilność jak się po kolei dokłada a nie odejmuje.

do czasu potwierdzenia (to 0,01% dla innego CPU) jest to MIDDLE HAPPY END, ale jest

Ostatnio zmieniany przez KaiQ : 15.05.2022 o godz. 20:52
KaiQ jest offline   Odpowiedz cytując ten post