Dodam, z ciekawych, dla mnie (czyli w moim guście) Kulawe konie, Chance z doktorem House w zupełnie innej roli,
i zupełnie z innej beczki -Boys, choć powiem szczerze, te adaptacje komiksów to dno, plącz, zgrzytanie zębów i martwica mózgu (moim zdaniem oczywiście), jeszcze Wąż z Essex, no i może Nocne niebo.
__________________
Powyższa wypowiedz, wyraża jedynie moja opinię w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko mnie ani w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto zastrzegam sobie prawo zmiany poglądów bez ostrzeżenia i podawania przyczyn.
******************************************
Monarchista, podstępnie knujący przeciwko Republice i demokracji!
|