ja póki co się na 11-tkę nie zdecydowałem, choć wizualnie powiedzmy że mi odpowiada. Największą wadą tego systemu powstrzymującą mnie od aktualizacji jest wykastrowanie paska zadań z możliwości przypinania folderów. W czasach Windows XP można było foldery przypinać do krawędzi ekranu tworząc rozwijane listy aplikacji czy plików do których można było mieć dostęp niemalże bezklikowo. Po XP. tę opcje zabrali, a aktualnie i menu start stało się jałowe bez tego co praktyczne. Mając naprawdę wiele narzędzi na pulpicie i chcąc zachować porządek było to dość wygodnie i wcale nie zasobożerne rozwiązanie, co więcej nie wymagało minimalizacji już otwartych okien programów. Ponoć na horyzoncie są jakieś aplikacje przywracające część funkcjonalności paska zadań, ale są komercyjne a poza tym to znów instalki kolejnych dodatków nie raz ze śmieciowymi dodatkami. O dodawaniu załączników poprzez przeciągnięcie czy otwieranie plików do edycji tą samą metodą rozpisywać się nie muszę...
|