Nie wiem czy dobrze zrozumiałem twój wywód, ale opieranie się na wyliczeniach 'komputera samochodowego' jest bez sensu, on naprawdę potrafi pokazywać cuda (w miarę uśrednia dopiero na całym baku, choć i tak nie zawsze). Tylko tankowanie do pełna na początku i na końcu i kalkulator w rękę. Duże stacje nie oszukują na licznikach, bo za duże ryzyko kontroli i kary horrendalne, śmiem podejrzewać, że dopuszczalne odchyłki nie mają prawa przekroczyć 1-2%.
I dalej - z twojego opisu można wyciągnąć wniosek, wiarygodny na tyle, ile twoja metoda pomiaru. Za słaby silnik w aucie. Jeśli przy 120 żre 8,5 l/100 a przy pyrkaniu 3,5 to coś jest nie halo. Moja 2,0 benz przy 120 bierze ~7, przy 140 już podchodzi pod 7,5-8, przy 160 to już wyjdzie pod 9. Dla twojego diesla 8,5 przy 120 to praktycznie za dużo (powinno mu styknąć 6,5), z przy 80-90 3,3 to za mało. Mój bus (ducato maxi 2.3 150KM) przy 120 pali 9l, powyżej już zauważalnie przybiera, a przy wolniej nie wiem bo nie jeżdżę.
__________________
Pozdr./Grzeniu
|