Nie ma co narzekać.
Zima była ciepła, na ogrzewanie wydaliśmy stosunkowo niewiele (w porównaniu z tym, ile mogliśmy, jakby przyszły tęgie mrozy, gazu by zabrakło... itd.) Całą zimę i teraz regularnie padało, wreszcie chwilowo nie ma suszy. No i mamy całkiem sporo słońca w ostatnich dniach
Oczywiście zaraz Święta, więc pogoda jeszcze się popsuje, ale na to już nie ma rady