Co ty? Oni teraz niczego nie archiwizują, nawet nazajutrz nie pamiętają ile wczoraj wypili.
Tak przy okazji. Mój po jakiejś osiemnastce, na której był, wrócił całkiem wporzo, prawie całkiem trzeźwy jak świnia. Pytam go ile wypił i czego. Mówi mi, że niedużo, ale raczej nie więcej niż 30 kieliszków... a pili tam wszystko co się nawinęło. Normalnie wymiękłem