Dyskusja: Z LTE na 5G
Podgląd pojedynczego posta
Stary 19.04.2023, 15:14   #5
Jarson
Pa rampamer
Zlotowicz
 
Avatar użytkownika Jarson
 
Data rejestracji: 24.10.2006
Lokalizacja: Zachlajki
Posty: 9,271
Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>Jarson ma doskonałą reputację, jest przykładem osoby znającej się na rzeczy <2000 i więcej pkt>
Cytat:
Napisany przez SEBAW Podgląd Wiadomości
Mamy rok 2023 i wydaje mi się, że telefon z 5G staje się normalnością. Każdy producent telefonów już od średniej półki montuje moduł 5G, więc zakup telefonu bez 5G, to już przeszłość. Niskobudżetowe smartfony posiadające 4GB RAM'u, 64GB dysku oraz moduł 4G + słaby procesor, to nabijanie ludzi w butelkę.
Z ostatnim zdaniem zgadzam się w stu procentach. Ale czy sprzedawanie średniopółkowców za 2k+ zł i flagowców za 5k zł to również nie jest robienie ludzi w balona?

Mojego POCO x3 Pro kupiłem pod koniec marca 2021 za 899 zł. 6 GB RAM, 128 GB pamięci. Teraz, po dwóch latach POCO X5 Pro kosztuje 1799 zł. Ok, to już 8 GB RAM i 256 GB pamięci. Aparaty na papierze lepsze w X5, w rzeczywistości porównywalne. No - ekran to już OLED. Jednak jeśli chodzi o najważniejsze - procesor w starym modelu jest lepszy niż w nowszym. W AnTuTu nowy osiąga - mimo większej ilości pamięci - o jakieś 7% niższe wyniki. Model nowszy o 2 lata i droższy ponad 2x jest zwyczajnie słabszy.

No to polećmy możliwymi przyczynami, których najwyraźniej nie rozumiem, skoro ośmielam się narzekać.
  • To na pewno inflacja, która spowodowała wzrost ceny podzespołów. No niekoniecznie, zarówno 8 GB pamięci RAM, jak i 256 GB ROM jest dziś tańsze niż odpowiednio 6 GB i 128 (szczególnie lepszej USF 3.1) 2 lata temu. Procek z tej półki cenowej również nie powinien być dużo droższy mimo że tu jeszcze nie zeszliśmy całkiem z górki (już schodzimy). Ekran OLED - trudno powiedzieć. Bateria mimo że nieco mniejsza może być nieco droższa, te akurat podrożały rzeczywiście. Ok, dodajmy do tej części ceny, którą stanowi koszt produkcji telefonu, 10% (choć skłaniałbym się do odjęcia 10%). ~250 zł + 25 zł - 275 zł.
  • No to inflacja po raz drugi, koszty działalności sklepów skoczyły. Absolutnie się zgadzam, dodajmy do tej części ceny telefonu, którą stanowią koszty sprzedażowe 30%. ~150 zł + 45 zł - 195 zł.
  • Fracht! Jest jeszcze fracht! Taa... To właśnie w marcu 2021 cena była bliska maksymalnej i wynosiła ponad 8 000 USD za kontener, obecnie to jest lekko ponad 1700 USD. Ok, końcówka drogi czyli transport lądowy wzrosła o jakieś 40%, czyli łącznie niech będzie że cena spadła ale tylko o 20%. To i tak niewiele zmienia, bo koszt jednej sztuki nie jest większy niż 30 zł - przyjmijmy, że spadek z 37,50.
  • No to na pewno kurs dolara! Ok, w marcu 2021 wynosił 3,92, ale przyjmijmy nawet jeszcze niższy z lutego 2021 - 3,70. Obecnie 4,21 czyli +14%. Liczby od całej wyższej ceny, czyli od 961,50 - otrzymujemy ok. 1096 zł.
I tyle realnie - ok. 1100, góra 1200 zł - smartfon tej klasy, z tej półki cenowej dziś jest realnie warty. Reszta to spekulacje, korzystanie z tego, że od co najmniej ponad roku żyjemy w świadomości, że jest inflacja, że wszystko jest drogie, że podrożał transport morski (bo newsy o tym, że już staniał przebijają się znacznie gorzej niż wcześniejsze że zdrożał), że brakuje chipów na rynku (bo newsy że rynek PC szoruje tyłkiem po dnie co lekko obniżyło ceny CPU również nie są aż tak chwytliwe) itd.


O ile znów coś nie wyskoczy będzie jak ze stalą czy materiałami budowlanymi - ceny spadną, kiedy zacznie się zapaść na rynku. Obecnie budowlanka jest nieco droższa niż przed inflacją, góra o jej wskaźnik (a przecież przez chwilę widzieliśmy wzrosty o 200% w niektórych segmentach). Szkoda tej zapaści, szkoda tego wzrostu bezrobocia, który przyjdzie, szkoda tego wstrząsu dla wielu osób/rodzin - ale to nieunikniona konsekwencja tego, co się dzieje. W tych warunkach każdy z nas mniej lub bardziej dostanie po doopie, ja po prostu będę się w miarę możliwości starał dostać mniej
__________________

Jarson jest offline   Odpowiedz cytując ten post