A tak myślę, czy żatek czy żuber. Może rzucę monetą?
A przy sposobności. Gratki dla Barrry'ego. Kibicowałem mu. Swoją drogą chyba miał tydzień konia. On bywa w bardzo dobrej dyspozycji na znaczących zawodach, albo w kiepskiej w pomniejszych - wygląda, że albo się przykłada albo olewa.