01.05.2003, 18:08
|
#18
|
I have got my own WORLD..
Data rejestracji: 03.11.2002
Lokalizacja: Kielce
Posty: 1,576
|
Cytat:
puch napisa***322;(a)
A na przykład za Wielką Wodą nie zrzyna się na egzaminach prawie wcale:
- po pierwsze, koledzy nie dadzą ściągnąć od siebie albo wręcz doniosą egzaminatorowi, że ktoś próbuje ściągać (np. z własnych ściąg), bo jest konkurencja do dobrej oceny, bo uważają to za nieuczciwe wobec nich samych: dlaczego ja musiałem na dobrą ocenę ciężko pracować przez ileś tam czasu, a inny zdałby egzamin i też dostał dobrą ocenę bez wysiłku, przez oszustwo
- po drugie, jeśli egzaminator zauważy w czasie egzaminu próby ściągania, piłka jest krótka: niemal zawsze natychmiastowe wyrzucenie z egzaminu.
Aha, i nie ma egzaminów poprawkowych.
PS. Faktycznie, Zelea, to trochę nie na temat. Ściąg takich nie mam. Ale chodziło mi o to, że we własnej ściądze człowiek orientuje się najlepiej, bo sam ją napisał pod swoim kątem: nie pisze tam rzeczy, które są dla niego oczywiste, tylko to, czego nie umie, czego nie pamięta, albo boi się, że zapomni, itd. W ten sposób ściąga jest mniejsza i bardziej przejrzysta. A pisząc ją też człowiek sobie to i owo przypomni, czegoś się nauczy... Ja np. przygotowując się do egzaminów najchętniej robiłem sobie wypis najważniejszych rzeczy (np. w punktach) - dużo łatwiej było mi to zapamiętać pisząc to, a nie tylko czytając np. notatki w zeszycie.
|
o tym co napisales to ja akurat wiem
tzn co do robienia sciag bo to rzecz jasna ale ja pisalem jaka jest sprawa i wogule wyzej jest napisane...
__________________
na gg zawsze niczym cien nie ma mnie a jestem
Majluj do mnie TU
no coment...
pozdro
|
|
|