Ja zacząłem przy 15 kg nadwagi, ale przede wszystkim z komfortem psychicznym, bo 20 lat temu biegałem (a w wieku 16-17 lat nic nie boli) no to wiedziałem, że mogę

Obecnie zostało 5 kg i nie mam absolutnie żadnych dolegliwości bólowych (a początkowo kolana trochę czułem, nie wspominając oczywiście o zakwasach).
Większość biegaczy niepotrzebnie forsuje się na większości treningów, gdzie nawet trenując do zawodów mocniejsze jednostki treningowe powinny stanowić maksymalnie 20% ogólnej objętości. Stąd biorą się ból, zakwasy, kontuzje. Ja też potrafię zapewnić sobie kilka dni dyskomfortu niepotrzebnie biegnąc za mocno na odcinku... kilometra, 500 metrów. Tyle wystarczy, żeby się poważnie przesilić. Ale na co dzień biegam długie dystanse (10 km to absolutne minimum na zawodach), które nie nadwyrężają organizmu. Dystanse 100, 200, 400, 800, 1500 metrów zdecydowanie należy pozostawić młodym