Cytat:
Napisany przez grzeniu
Saengkham grał solidnie, mógł i powinien to wygrać.
|
Cóż, Trump staje się takim ekspertem od wygrywania meczów, jakim jeszcze kilka lat temu był Selby. I też dużą rolę odgrywa tu psychika. Judd nie stosuje metody "wszystko żeby wygrać", nie przechodzi w razie potrzeby do gry ultradefensywnej, ale i tak potrafi uzyskać podobny efekt na przeciwniku.
Trump jest świetnym graczem, od lat sporo wygrywał, ale zawsze ktoś stał na drodze do jego totalnej dominacji, w tym tróka "rocznika '94". Obecnie, 10 lat później niż się wydawało, te trio już chyba zacznie odczuwać PESEL (przepraszam, oni odczuwają NIN

), a wśród młodszych nie widzę znaczących zagrożeń dla Judda. Selby jest mocny, ale obecnie nierówny, Lisowskiemu jeszcze trochę brakuje (jak od lat, choć może w końcu odpali), wśród młodszych są naprawdę obiecujące talenty, ale to jeszcze nie teraz. Może jeszcze Allen wróci na szczyt, ma ku temu wszelkie papiery, ale to też już w przeszłości bywało różnie.
Obiad i