To by się trzymało kupy, gdyby zastrzeżenie uruchomili razem z obowiązkiem jego sprawdzania. Logika podpowiada, że obecne zastrzeżenie jednak coś daje, tylko co? Wszyscy przeklejają ten sam tekst, a konkretnego info brak.
Dochodzę do wniosku, że spodziewając się w tym logiki oczekuję za dużo