Jak mogło mi to umknąć? Pojęcia nie mam, aż mi wstyd. 9 listopada odszedł Andrzej Perepeczko. Miałem zaszczyt znać go osobiście, a to dzięki temu że w podstawówce jego żona uczyła mnie angielskiego. W księgozbiorze wciąż mam sporo książek z osobistą dedykacją.
https://www.gdansk.pl/wiadomosci/Ost...rowki,a,253663