Jeden cudów nie uczyni. Trzeba jeszcze wypocić. A miodu nie żałuj. To tak, jakbyś oczekiwał wyzdrowienia po jednej tabletce.
Mnie zawsze zło trafia w piątek wieczorem, ja już wiem kiedy się zaczyna. Z reguły w poniedziałek już lekarz niepotrzebny. A w szufladzie mam dopalacza na wypadek 'w', tyle że przeważnie się przeterminowuje. Nadużywanie jest złe, przynajmniej patrząc przyszłościowo.
Twoje zdrowie więc