Nie wypowiem się na temat subaru, ale hondy są/były antykorozyjnie fatalne. Japoński civic lata 90-te po 9 latach leciał już ostro. To się zmienia, ale aktualnie pogłoski na temat hond nie są pozytywne. Mitsu chyba też dupy nie urywało.
A w kwestii avenów. Mam, dobija 23 lat, z wierzchu jak nówka, ale spodem progi zaczynają lecieć, przy tylnych kołach. Zrobię to, bo auto warte tej naprawy. Usterkowość praktycznie zerowa, już mu powiedziałem, że jak będzie grzeczna, to ma u mnie dożywocie