|
Każda karta typu flash jest raczej najmniej pewnym gwarantem w porównaniu z dyskami talerzowymi. Nie jest to jednak kwestia tego że taka karta "zapomni" swoje dane co może mieć miejsce z płytami CD/DVD/BD (niestety), ale jednak. Porównując to zatem do dysków HDD to jeśli coś się złego przydarzy, to z dyskiem HDD można jeszcze powalczyć najpierw samemu, a później słono płacąc w serwisie.
Jeśli producent deklaruje wysoką trwałość, to nie musi zaraz mieć na myśli tego, że jest to nośnik wieczny. Z drugiej jednak strony, raczej nikt z tu obecnych nie magazynował jeszcze nic seryjnie na kartach, co nie znaczy że się nie da. (atutem ale i przekleństwem może być wielkość nośnika).
Wracając jeszcze do dysków SSD, to w tym przypadku magazynowanie jest trochę nieopłacalne. Atutem tego nośnika jest przede wszystkim prędkość, więc zrzucanie czegokolwiek by tylko leżało to po prostu marnotrawstwo i to dodatkowo drogie. Nie trzeba dużo szukać by wycenić koszt 1 czy może 10 GB na HDD i SSD i to zestawić. Od lat wiadomo że najtańszy jest HDD.
Tutaj również odniosę się do bezpieczeństwa danych. Jeśli pada SSD to mamy bardzo duży problem, ponieważ technologie nośników półprzewodnikowych się wciąż zmieniają, a za tym też każda technologia wymaga innego przygotowania (narzędzia, oprogramowanie) w serwisie by móc w ogóle mówić o opcji odzyskiwania. Ceny takich usług są jeszcze większe niż w przypadku dysków HDD.
Nie chciał bym demonizować czegokolwiek, bo powstaje pytanie ile tego masz do przechowania. Jeśli niedużo, to warto rozważyć kilka kopii na różnych nośnikach. Subiektywnie uważam że najlepiej na HDD, płyty były dobrą opcją gdyby nie to że jest to rozwiązanie raczej na kilka lat. SSD szkoda, ale kto bogatemu zabroni i tak samo w przypadku kart SDHC.
Warto się też zatroszczyć o odpowiednie przechowywanie z dala od gorąca, namagnesowania, światła i wstrząsów/upadków.
|