I tak najważniejsza jest praworządność, czyli, żeby rządzili nasi.
Tak jak przewidziałem, zaliczyłem zgon po setce o 4. rano, o jakiejś 6. wziąłem prysznic i poszedłem spać jak człowiek. A teraz, po powrocie z zakupów, jem bób i popijam Żubrówką z sokiem jabłkowym.