Zajrzałem do lodówki, ktoś wziął moje

Podejrzana jest jedna...
Gorąc niesamowity. Szczególnie wszędzie, a już całkiem najbardziej to w każdym miejscu. No i jak zwykle - zapowiadali burze i deszcz, tymczasem nasze piaski na koniec dnia i tak wszystko omija (co jest zupełnie normalne - duże połacie bardziej nagrzanej niż okolice ziemi wpływają na konwekcję mas powietrza, a stosunkowo nieodległe lesiste pojezierze o powierzchni kilku tysięcy km2 działa dokładnie odwrotnie i tam zwykle pada kiedy tu nie ma kropli deszczu).

, bo nowe piwko dopiero się chłodzi, a nie mam siły na pójście po lodówkowe do sklepu