Byłem dzisiaj zapisać dziecko do lekarza, aż tak często nie chodzę do przychodni żeby mieć porównanie, ale stali bywalcy (ludzie czekający do zabiegowego

) mówili, że takiej kolejki dawno nie widzieli...
Mnie na razie nic nie chyto, poza nawracającą kontuzją pasma biodrowo-piszczelowego. Co nie dziwi, bo powinienem ruszyć dupę i wzmocnić mięśnie... no tak po prawdzie to właśnie dupy

Ta kontuzja pojawia się głównie z braku odpowiedniej stabilizacji miednicy, a za to odpowiada w dużej mierze mięsień pośladkowy średni. A objawy wstępne w postaci bólu mięśni głębokich gdzieś w dole brzucha miałem dłuższy czas, no ale po co słuchać organizmu i wziąć się za ćwiczenia wzmacniające, które można robić w domu, kiedy można uparcie tylko biegać
Dobra, kończę

i poudaję, że wykonuję poprawne rozciąganie...