Dopiero zjadłem obiad. Cały dzień jazdy po sklepach, grzebania w aucie (dziad przewód od spryskiwaczy pękł w słabo dostępnym miejscu, u mnie w mieście ani złączek, ani takich przewodów, ani zestawów naprawczych do takich przewodów, wszystko robione może nie prowizorycznie, ale mocno naokoło, żeby to trwale naprawić).
Ale jestem zadowolony, kilka rzeczy udało się zrobić, a więc nareszcie