Myślałem, czy dziś znów (to by było trzeci raz z rzędu) nie iść na trening po 22, ale darowałem sobie, położę się trochę wcześniej spać i pobiegam jutro rano. Pogoda powinna być doskonała, bo szykuje się kolejna chłodna noc. Swoją drogą poprzednie lata były przez jakiś czas chłodne, ale potem przychodziły mocne upały, w tym roku już połowa wakacji za nami i jeszcze dłuższych epizodów upału nie było... Ciekawe, jak to się w sierpniu ułoży