Poprosimy o więcej szczegółów. Partycje mają to do siebie, że na ogół samoistnie nie znikają. Coś musiało się zdarzyć. Ja na początek spróbowałbym coś się dowiedzieć z poziomu fdiska, ale linuksowego. Jeśli partycja okaże się być widoczna, to ją podmontować i potrzebne dane zrzucić na inne miejsce, felerną partycję wywalić do końca i założyć ją od początku. No tyle na początek.
Robiłeś coś z tą partycją? Mam nadzieję, że nie próbowałeś czegoś dopisywać.
Miłego dnia
|