Podgląd pojedynczego posta
Stary 26.05.2003, 23:19   #33
januszp
Wyjadacz ;)
 
Data rejestracji: 11.08.2002
Lokalizacja: Rybnik
Posty: 395
januszp niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>
Z tą głośnośćią dyskow to bym nie przesadzał.
Wpływ na glośność dysku, oprócz "kosmicznej" konstrukcji ma kilka czynników:
- prędkość obrotowa
- stopień fragmentacji (bałagan)
- wielkość plików kopiowanych czy zapisywanych
- w końcu nawet sama budowa "towera"

Z zaciekawieniem przeczytałem wiekszość postów ,a przewijające się tutaj firmy produkujące dyski twarde zostały chyba wymienione w 100%.
Faktem jest, iż pewne modele sa bardziej "słyszalne" od innych.
Trudno jest na dzien dzisiejszy wybrac model szybki a zarazem cichy.
Osobiście wolałbym szybki-glośniejszy niż wolny-cichy.
Warto jednak zwórcić uwagę na na bios dysków.
W zalezności o obowiązujących trendów w bardzo prosty sposób są dokonywane zmainy majace na celu przyspieszyć dysk kosztem glśności ,jak i odwrotnie.
Każdy z producentów tutaj wymienionych ma w zanadrzu taki właśnie programik i my także możemy z niego skorzystać.
Zanany jest fakt iż pewni producenci ustawiają (za pomocą tego marzędzia) swój model dysku pod wlaśnie takim kątem - cichy- wolniejszy lub szybszy-głośniejszy. Rożnice w wydajności nie są na tyle duże aby nie móc skorzystać wlaśnie z takiego softu.

Każdy nabywca dysku ma jakieś swoje prywatne wymagania, które dysk musi spełniać - to oczywiste.
Kierując się opiniami czasem taki wybór staje się prostszy.
Są jednak pewne regóły ,ktore obowiązują od kilku dobrych lat:

- mała jest szansa aby dysk tani (w swej kategorii)był dyskiem nr1 na rynku.
- mała jest szansa aby dyski na które producent daje roczną gwarancję były dyskami nr1 na rynku.
- mała jest szansa aby wszystkie opinie zebrane na wszystkich forach ,odnosnie awaryjności danego modelu dysku miały swoje odbicie w rzeczywistości. Takie opinie to tylko ok. 30% rzeczywistej prawdy.

Idąc dalej osobiście wystrzegam się dysków:
- które maja problemy w danej konfiguracji (to dziwne ale takie dyski są).
- które mąca w glowie jakimiś nowymi technologiami ,kosmicznymi opisami ,a ktore po testach nie mają nic wspólnego z tym co producent nam obiecuje (to dziwne ale takie dyski są).

Na koniec wystrzegam się dyskow o dużej pojemności. Awaria (bad block) na takim dysku to strata nie 400zł lecz np. 1000zł.
Dysk uszkodzony (bad) to dla mnie dysk do likwidacji ,no chyba że ktos lubi "przygody".

Kończąc ten post pozwolę sobie na mala ciekawostkę :
Jest na rynku pewna firma produkująca dyski(z tego co wiem tylko ta firma stosuje ten "trick" - być może sie myle),która wpadla na ciekawy pomysł:
dysk zawiera pewien obszar niewidzialny dla systemu - jest to ok kilkaset kilobajtów ,którym w miarę możliwości pokrywa błędne sektory powstające na dysku.
Wygląda to mniejwięcej tak :
powstaje "bad-block" wielkości powiedzmy 16kb ,bios dyskupo ponownym formatowaniu te uszkodzone miejsce zastępuje tym ,które ma niejako w rezerwie.
Po sformatowaniu dysku mamy czyściutki ,bez "bad-blocków" dysk.
Oczywiście ta sytuacja może powtarzać się aż do wyczerpania "bufora" zapasowego.
Takie niby nic a jednak cieszy.

Życząc powodzenia w wborze odpowiedniego dysku ,pozdrawiam .jaro
januszp jest offline   Odpowiedz cytując ten post