z tego co widze to najlepiej sie zdaje u profesorek

u profesorow (szczegolnie tych co juz lysieja, maja DUZE auta i robia kosmiczne testy) to zdac za 1 razem to cud

wiem bo w zeszlym semestrze mialem przeprawe z prawem i jeszcze_jednym_glupim_przedmiontem i w obydwu przypadkach egzaminowal prawie_stary piernik
a odnosnie tych gowien i fal to sadze ze niektorzy mgr. i dr. ktorzy musza sie bawic ze studentami na glupich cwiczeniach na jeszcze glubszych kierunkach studiow robia najwieksze problemy rodem z przytoczonego dowcipu