Wiesz - imprezka fajna i można się tak świetnie bawić (kiełbaski z ogniska i do tego odrobina browarku, i np. jakaś gitara, to świetna rzecz, jeśli jeszcze towarzystwo fajne), ale rozpalenie ogniska w lesie przy tak piekielnej suszy było co najmniej nierozsądne i bardzo ryzykowne - i tu popieram niebieskich czy zielonych - mieli absolutną rację.
Chyba nigdy nie widziałeś pożaru lasu... albo lasu po pożarze!
Ja w miarę często bywam na takich (ale mniejszych!) imprezkach w gajówce na skraju lasu - ale ognisko palone jest w przygotowanym do tego miejscu, daleko od drzew, otoczone kamieniami, i ZAWSZE mamy pod ręką gotowe dwa wiadra wody - ostrożności nigdy dość.
__________________
pozdrowienia
puch
Ostatnio zmieniany przez puch : 08.06.2003 o godz. 09:23
|