A ja wam opowiem jedna z opowiesci niesamowitych gazzo'ra - (na faktach, na wlasnej skorze)
Opowiadanie o plytkach platinum.
Otoz nagralem na nijakiej platinum w pudelku slim 1-16x plyte (bodajze limp bizkit chocolat starfish ale to chyba nie ma znaczenia

). No i tak slużylo i slużylo.
Raczej nie zauważylem żeby po miechu, dwoch byly jakies pogorszenia w dzwieku (moze sie nie wsluchiwalem ale raczej nie trzaskalo)
Wszystko wporzo dopoki nie chcialem tego kumplowi nagrac.
Mp3 - nie dalo sie przerobic, bo wywalalo aspi error (inne plyty dawalo sie przerobic, a jest to nie zwiazane ze sterownikami aspi bo na paru systemach i po instalacji wszelkich sterow i programow nie pomagalo, z reszta od poczatku wiedzialem ze to nie to

).
Druga czynność to proba przegrania clonem - chocbym niewiem co zalanczal to w logach wywalalo olbrzymia ilosc bledow.
Pewnie pomyslicie ze na plycie byly rysy i byla brudna ? Otoz nie, byla krystalicznie czysta (przynajmniej tak to wyglada z reszta mam ja do dzis)
Co ciekawe, w otwarzaczach stacjoarnych nic nie trzeszczy, a z cd-roma i nagry slychac trzaski.
W logach clona wyglada to jak safedisk2 tyle ze dla plyt audio i na calej plycie (po nagraniu na plyte byly trzaski)
Tak oto sie konczy historia niesamowita gazzzo'ra
Podsumowujac wyglada to tak jakby plyta sie sama zabiezpieczyla....
Dziwne...
Coz za pare miesiecy a moze tygodni lub lat powiem co dalej z tym dosc ciekawym przypadkiem sie stanie (moze powtanie nowy serial o niesamowitych platinumach :-)
Ogolnie ich nie polecam, ale jak ktos musi...