a ja mam takie postanowienia
"podrasuje" sobie wyskok - mam nadzieje, ze chociaz 10 cm

bede codziennie gral w kosza po kilka godzin (wiecej)
ladnie sie opale...

zrzuca pare kilo i sie ladnie wyrzezbie

(o ile sie uda)
nastukam kase na nowy amor do bike'a (ostatni sie "troszeczke" skrzywil...

)
no i chyba najwazniejsze- postaram sie nie zabic na rowerze, bo by mnie chyba moja Kobieta pocwiartowala...
to tyle- ile z tych postanowien uda mi sie zrealizowac- nie wiem, ale jakby mnie nie bylo na forum dluzej niz miesiac, to uczcijcie mnie minuta ciszy

, bo prawdopodobnie poleglem gdzies w lesie na hopie