O co tu chodzi?!
Znowu kłótnia?
@Laser, pogadaj z sąsiadem - być może on nie pomyślał, ze dym leci do góry i komuś przeszkadza.
Ja w nowym mieszkaniu zastanawiałem się czy słychać moją potężną pralkę, którą czasami włączałem późno wieczorem. Nieraz rezygnowałem z wirowania. W końcu poznałem lepiej sąsiadów i zapytałem się o to. Okazało się, że pralki nie słyszą, ale slyszą co innego: ja też palę (mało i w kółko mam okresy niepalenia całkowitego). Gdy palę, to zazwyczaj siadam na parapecie. Nieraz ktoś u mnie był i gadałem z nim siedząc tak. Moje okno wychodzi na bardzo wąska uliczkę ("Ósmy dzień tygodnia" A. Forda
). Uliczka odbija głos jak studnia....
Słychać było kazde moje słowo... A sam bym na to nie wpadł, bo "sam siebie nie słyszę" tak siedząc.
Teraz mam okna otwarte na full. Czasami wieczorem ktoś staje pod moimi oknami i rozmawia przyciszonym glosem. Słysze kazde słowo, a mieszkam na drugim piętrze. Ostatnio panienki wymieniały się numerami komórek - siedząc przy biurku zanotowałem numery i ...