Kazaa + restart = utrata sciaganych plikow !
Szlag mnie chyba trafi...
Od niedawna mam Neo+ i oczywiscie postanowilem sciagnac troche filmow do mojej kolekcji.
Niestety Kazaa (Lite) nie bardzo podzielala moj optymizm. Najpierw mialem slabe transfery, potem jakos poszlo.
No i w koncu stalo sie... Mialem niespodziewany restart. 2 filmy do sciagniecia ktorych zostalo jakies 30-40 min zniknely... Oczywiscie zaraz do boju ruszyl Norton UnErase Wizard i pliki odzyskal, ale Kazaa po uruchomieniu znowu je kasuje.
Jeszcze wczesniej, tj. podczas uruchamiania komputera odpala sie cos na ksztalt Scandiska (mam Win XP i nie wiem jak ten program sie tu nazywa) ktorego dzialania w zaden sposob nie moge przerwac. Nie reaguje wcale na polecenia z klawiatury (pomimo napisu "Press any key to abort" czy cos takiego).
Jesli ktos mi pomoze bede wdzieczny.
PS. I prosze bez takich textow w stylu "Kazaa jest be/zla/niedobra, zainstaluj to/tamto/inny program". Uzywam jej tylko do sciagania filmow, bo jest troche szybciej niz przez DC++ i nie musze tyle szukac.
__________________
Duron 1600MHz@2000MHz 1.625V |
Abit NF7-S rev.2.0 |
1GB Geil DDR400 |
Radeon 9800 SE@PRO 380/600@450/750 |
Barracuda 160GB 8MB 7.7200 |
LTR-40125S | SOHW-1693S |LCD 15" Sony SDM-X52 |
Chieftec Matrix HiFi + PSU 360W DF
|