To ja powiem wam jeszcze inna historie. Kiedys byla taka firam (nie pamietam nazwy) i reklamowali sie na caluski lublin po prostu wszedzie byly ich ulotki. Oczywiscie ofarta jak mieli byla naprawde atrakcyjna pare zloty mozna bylo zaoszczedzic. I co... oczywiscie ludzi ponabijali w butelke. Te sprzety wg mnie byly z odzysku. Kiedys znajoma dzwoni czy nie chcialbym sobie zarobic jako ukochany "serwisant" - zgodzilem sie i mowiem wam pierwszy raz wtedy mni **** //sorry// strzelil. Komputer mial chyba 8 miesiecy a 5 miesiecy byl niesprawny. Zajmowali sie nim jacys informatycy z banku ale tez sobie dali spokoj bo im nerwy puszczaly. A firma sprzedala w kilka misiecy sporo sprzetow i zawinela sie podobno do wa-wy. Tak wiec mowie TRZEBA UWAZAC NA TYCH ZALAMASOW.
__________________
***8225;***8225;***8225; Napisałbym coś tu, ale nie ma najmniejszego sensu sie rozpisywać w tym okienku... ***8225;***8225;***8225;
|