Wlasnie - ja czytajac twoja wypowiedz poprzednio zrozumialem - chodzi o pierwszy etap drogi - czyli ZCZYTYWANIE MATERIALU - zer i jedynek!!! Skupmy sie na tym stwierdzeniu:
"kopia jest wierna co do danych ale muzyka to nie tylko dane. TU CHODZI O JAKOSC WYPALANIA SCIEZEK I ROWKOW. glownie o synchronizacje w czasie." - nie no - niezaleznie od tego jak wyrazny bedzie rowek, gleboki, szeroki czy whatever - to liczy sie jedynie czy bedzie to 0 czy 1 - innych informacji z soba nie niesie (innymi slowy jezeli masz identyczny strumien 0 i 1 to dlaczego powstaly dzwiek mialby sie czyms roznic
)!!! Muzyka to dane tylko w innym formacie - powiedzmy gorzej zczytywalne (bez bajtow korekcji - sampli jest wiecej i zuzywaja tez obszar korekcji) i w ktorych ma znaczenie offset - ze wzgledu na przesuniecie, ale te same dane to w tych samych warunkach to nadal ta sama muzyka (idealnie danych nie skopiujesz, wiec za kazdym razem strumien 0 i 1 bedzie sie roznil nieco od orginalu - korekcja moze to w pewnym stopniu zalagodzic) I dalej:
"nie chce mi sie zaglebiac, bo to temat rzeka. duze znaczenie maja tu np. kwarce sterujace wiazka laserowa. najlepsze sprzety maja kwarce bardzo wysokiej jakosci, stabilizowane, itd. synchronizacja to tylko 1 z czynnikow, a jest ich naprawde wiele i nie sa to rzadne bledy czy jakas interpolacja czy co tam." Co z tego ze kwarce maja dobre, jak zapis na plycie nigdy nie bedzie idealny - bledy beda zawsze, tylko odpowiednio niskie przy odzczycie z korekcja i odpowiednio wyzsze bez.
Od razu mowie ze audiofilem nie jestem ale w cuda cyfrowe typu - identyczny strumiem cyfr zachowuje sie roznie w tych samych warunkach, to nie wierze