niestey ja miałem racje i udowodniłem to niestety "przemiła pani dr na najblizszym egzaminie udowadniła mi ze nic nie umiem z chemii (7 razy 0,5pkt mi brakło do zdania) - zabawa polegała na tym ze rok później zdawałem ten sam egzamin u kogos innego i z reka na sercu nawet 5 min nie przejrzałem to co umiałem rok tem na tym egzaminie napisałem i co dostałem ....4,5 gosc z wrocka z zdumienia nie mógł wyjsc jakim cudem wczesniej nie udało mi sie zdac.... takie zycie a ludzie sa rózni
|