no ja tez dostałem banie i udowodniłem jej ze to ona sie pomyliła w obliczeniach nie ja - widac miałes wyrozumiałą babke ta nieznosiła udowadniania jej błedów wtedy z koła dała mi 3 (choc wsio było ok i powinna byc 5) ale machłem reka bo chciałem juz uczyc sie do egzamu - niestety na tymze było juz po zawodach doszło do basurdów takich ze odpowiadałem ustnie z 2 kolesiami i oni nic ja jak na spowiedzi oni po 3 a ja usłyszałem "pan pani Ż.*****" jak zwykle nic nie powiedział i wtopa. Ale kazdy znajdzie na uczelni takich prowadzacych - nalezy sie przyzwyczaic. Z niektórymi sie da niektórzy wrecz to lubia zeby dązyc udowadniac a niektórzy po prostu nie trawia jak ktos pokaze ze sie pomylili i nie znosza sprzeciwu
|